Sunday, 28 September 2014

Zmiana czasu robi swoje. Dzis obudzilam sie rzeska i radosna...o 4 rano. Zwiedzanie o 4 to ni jest dobry pomoc, nawet jezeli jest sie w miescie, ktore nigdy nie spi. Zajelam sie wiec studiowaniem przewodnikow i odkrylam, ze w tokyo dostepne sa bilety na metro jednodniowe za 1000 yenow, czyli 3kotie tansze niz w Londynie. Podbudowana tym odryciem ruszylam na stacje Tokyo kupic miejscowke do Kyoto na jutro. Nastepnie pojechalam do do palacu cesarza, Imperial Palace. Cesarz dalej tam rezyduje i nie przyjmuje gosci, wiec zadowolilam sie obejrzeniem bramy wjazdowej i czegos w rodzaju fosy. Potem natknelam sie na tlum japonskich maratonczykow, ktorzy tak mnie zakrecili, ze sie zgubilam. Cale szczescie, ze Japonczycy sa pomocni, inaczej bym dreptala w kolko... z palacu pojechalam na tokyo tower, wieze widokowa na ksztalt wierzy eifla ale ... wyzsza. 333 metry. Polecam. Tarasy widokowe sa na 150 i 250 pietrze i widok jest WOW. Zwalaszcza od strony gdzie Sumida wpada do zatoki. W ladny dzien widac gore fuji. W drodze do wiezy, znalazlam zespol swiatyn najstarszej japonskiej sekty zojo ji, bardzo urokliwe miejsce pelne dziwnych symboli, np figurk dzieci z kamienia w czerwonych czapkach. Nie wiem po co im tyle czerwonych kapturkow? Z wiezy widokowej pojechalam do koishikawa korakuen gardens , bardzo urokliwych ogrodow, niegdys nalezacych do moznej rodziny tokugawa. Wiekszosc budynkow to rekonstrukcje, wojny i trzesienia ziemi zrobily swoje. Ale ogrod jest piekny i miesci sie niedaleko kanda nyoin shrine, swiatyni okolo 1200 letniej. Stamtad udalam  sie na zakupy do akiharaba.dielnica jest znana z targow elektronicznych. Stracilam tam kilka groszy, ale zauwazylam ze japonskie produkty (nekore) sa nawet 4 x drozsze od chinskich odpowiednikow. Po szale zakupow na akihabarze, przyszedl czas na szal zakupow gindzie. NIe moglam znalesc niczego co nie byloby made in china lub cambodia.. takie cos,t to ja mam u siebie. Poddalam sie z zakupami i wrocilam do hotelu. Jutro rano pobudka i jade do kyoto xxx

No comments:

Post a Comment