Monday, 29 September 2014

kyoto

Moje pierwsze spostrzezenia /ostrzezenia o Kyoto. Po pierwsze nie ufaj mapom. Ja mam dwie, z oficjalnego poradnika i druga, ktora dostalam w informacji na stacji. Obie klamia! Jak mapa wskazuje ze jakis obiekt jest druga z lewej za pasem zieleni, to znaczy, ze jest 20 z lewej i nie ma nic zielonego po drodze. Mapy daja tylko pobiezne wskazowki w ktora strone. po drugie, myslalam ze kyoto to oaza spokoju, nic bardziej mylnego. To olbrzymie i nowoczesne miasto z metrem, gdzie cm na mapie to 10 min drogi. Kolejne spostrzezenia, Japonki maja krzywe nogi. Sorki za ta zlosliwosc. Uwaga JR pass nie dziala w lokalnych pociagach. Kolejna rzecz, tutaj nie ma zlodziei. Widzial kilka sklepow, z towarem rozstawionym przed sklepem i karteczka, ze jak ktos chce cos kupic to niech zapuka na drugie pietro. Nikt nie pilnuje! I to drogie rzeczy np dodatki do kimon... no coz, widac nie zawitala tu jeszcze polska wycieczka. Kurcze, co ja taka zlosliwa jestem?! Aha i jest na mase goraco....

My first impression about Kyoto. All maps lie. I have 2 both are wrong. If according to the map, the object is second left after the park, it means it is 20t street left and there is no park. Second observation, kyoto is  a huge, modern city. It has tube, trains (JR pass doesnt work in local trains), supermarkets etc. It is not a medieval oasis at all. And it is hot. Its almost october and the temperature is 30 degrees.

No comments:

Post a Comment