12 godzin w samolocie, no i jestem. Nie bylo zle. ANA o najlepsze linie jakimi do tej pory lecialam. Hotessy dwoja sie i troja, zeby wszyscy byli zadowoleni. Najpierw kazdy pasazer dostal goracy reczniczek do rak i twarzy, potem drinka, kolacje (dwa zestawy do wyboru), kawa, herbata, a rano sniadanie, rowniez w dwoch wersjach i wszystko bylo pyszne. Odprawa poszla mega sprawnie, Heathrow powinno sie uczyc od lotniska w Hanedzie. I juz tylko wymiana waluty, w Japoni na lotnisku maja ok przelicznik i do pociagu. Kikuju line zabralo mnie bezposrednio na ningyocho, gdzie najduje sie moj hotel. Pierwsze spostrzezenia- znajomi w metrze klaniaja sie sobie i nie mowie o skinieniu glowy ale o konkretnym uklonie. Widzialam jak dwoch gosci rozmawialo w metrze, przed wyjsciem jeden uklonil sie drugiemu w pas. Drugie spostrzezenie - jak znasz angielski to nie zginiesz. Wszystkie napisy w metrze sa po angielsku, na lotnisku kazdy mowi po angielsku. No i Japonczycy sa na mase grzeczni. Ok, czas a pryszinic i ulozyc plan zwiedzana na wieczor...
12 hours in a plane and here I am at Haneda airport. Very impressed with ANA airlines. Did you know that before you get something to eat, they give you hot towers to wipe your hands and face? Hostesses are friendly and food is really good. Customs was mega quick, Heathrow should learn from Haneda. Airport itself is very well organised and everybody speaks English. All signs are in Japanese and English. I took kikuya line to ningyocho, where i stay. Direct train costs 570yen. Nice staff from the airport guided me at each point. So far so good :-)
No comments:
Post a Comment