Duzym minusem podrozowania samemu jest brak osoby, ktora szczerze ci powie, ze naprawde powinnas sie przebrac. Rano stwierdzilam, ze skoro jestem w europejskiej stolicy mody, to oczywiscie trzeba sie zaprezentowac. Odstawilam sie wiec, jak mowia "jak stroz w boze cialo", w nowe bialutkie koronkowe spodnie i taka bluzke. Wygladalam jak hipiska na wlasnym slubie na plazy i zanim doszlam na stacje zorientowalam sie, ze ludzie patrza na mnie jak na UFO i wszyscy sa opatuleni w kurtki i dlugie spodnie i absolutnie nikt nie jest w ubrany w awangardowy sposob. 22 stopni a tu wszyscy w kurtkach, o co chodzi??? Cale szczescie, ze mam nature skandalistki (po babci), wiec sie nie przejelam. Kupilam bilet na 48 godzin w sklepie opatrzonym czarnym T (sklep z papierosami). Mozna tez kupic jednodniowke za 4.5 euro lub bilet na jednorazowy przejazd, wazny poltorej godziny po skasowaniu za 1.5 euro. I udalam sie na zwiedzanie Mediolanu. Pierwszy przystanek, slynna Duomo.
Moj specjalny stroj na zwiedzanie Mediolanu.
Oscar Wilde opisal duomo jako "porazke", John Ruskin jako "klamstwo od poczatku do konca". Mi nasuwa sie tylko okreslenie "imponujaca".
Rada, zamiast kupowac bilety w kasie biletowej, udaj sie do resteuracji z bialo czerwonym szyldem, lub museum bezposrednio obok duomo. Tam dostaniesz bilet bez kolejki, w oficjalnej kasie trzeba stac dosc dlugo. Bilet za 11 euro upowaznia do zwiedzenia katedry, wstep na wieze widokowa i do podziemi (museum archeologiczne) oraz do wstepu do museum duomo. Zwiedzajac katedre zastanawialam sie o co tu naprawde chodzi. Sztuka dla sztuki, sztuka dla nabijania kasy, sztuka dla falszywej idei.. Z jednej strony turysci, fotografujacy sie z mumiami biskupow wystawionymi na widok publiczny, z drugiej strony pusty pokoj do konsultacji religijnej. Dopiero w muzeum zrozumialam o co w tym wszystkim chodzilo. Od 1386 roku do 1805 artysci z calej Europy pracowali razem dla jednej idei. Idea zjednoczyla ludzi i jej rezulat teraz ogladam.
Kilka rzeczy wartych obejrzenia:
Statua sw Bartolomew z 1562. "Plaszcz" okrywajacy jego cialo to jego skora. Swiety zostal z niej zywcem obdarty.
Chrzcielnica w podziemiach katedry, w ktorej zostal ochrzczony sw. Augustyn
Mumia sw Krzysztofa Boromeusza (st Charles Borromeo), ktory wedlug przewodnika, zostal "zakonserwowany w soli." Jego twarz przykrywa srebrna maska, gdyz podobno ludzie mdleli na widok twarzy zmarlego.
Widok z dachu katedry, okolo 150 stopni do pokonania
I kilka innych
Tuz przy Duomo znajduje sie rewelacyjne museum poswiecone Leonardo Da Vinci, goraco polecam.
Kolejne etapy zwiedzania to piekna Galleria Vittorio Emanuelle II z olbrzymim szklanym dachem. Galeria pelna jest resteuracji i ekskluzywnych sklepow i wychodzi sie z niej bezposrednio na plac, przy ktorym znajduje sie slynna opera La Scala.
Galeria i La Scala
Warto tez przejsc sie do Castello Sforzo, kilka minut od La Scala. Zamek, siedziba Sforzow wyglada jak baszta obronna, ogolnie jest dosc przygnebiajacy, ale za nim znajduje sie piekny park, w ktorym mozna wypoczac karmiac kaczki i zolwie, ktore plywaja w stawie razem karpiami. Bardzo przyjemne miejsce przy pieknej pogodzie.
I to na tyle. Jezeli jestes fascynatem sztuki, mozna drugi dzien w Mediolanie spedzic w wielu galeriach. Na pewno zarezerwuj bilet do Santa Maria della Grazie aby zobaczyc Ostatnia Wieczerze Leonardo Da Vinci. Nie dostaniesz biletu na miejscu, wiec bukuj z wyprzedzeniem. Ja ide ogladac w czwartek.
I na koniec kilka ciekawostek:
Akcent polski
Parkowanie po wlosku, na srodku skrzyzowania
Widok na Castello Sforzo od strony Parco Sempiore
Arco d. Pace przy parku.
No comments:
Post a Comment